Pitbulla obejrzałem i bardzo mi się spodobał. Dziś skończyłem oglądać Glinę i z czystym sumieniem mogę Ci polecić ten serial :)

W takim razie biore sie za Gline. Dzieki wielkie.

To inna baja niz "Pitbull".Bardziej taki "07 zgłos sie" i rownie zaye,,

07 nie oglądałem. Zaryzykuje i zobaczę, czy pierwszy odcinek mnie zaskoczy, czy wręcz przeciwnie.

Moim zdaniem, nawet ''Glina'' jest lepsza, od Pitbulla

To zależy na czym Ci zależy... Glina nie stawia na realizm tylko na dobrą historię kryminalną. Jeżeli szukasz realizmu to polecam Prawo Ulicy chociaż ostrzegam że może wydać się na początku nudne i zepsuje Ci wrażenie po Pitbullu.

Chyba zbyt przezwyczailem sie do Pitbulla, bo nic innego nie chce mi podejsc...

Miałem tak samo po Rodzinie Soprano, ale Prawo Ulicy jednak mnie wciągnęło.

To samo mam po ''Glinie'' dlatego Pitbull nie zrobił na mnie wrażenia, z resztą od dawna już nic z tej dziedziny nie robi

Fakt, po Glinie też tak miałem, ale zaraz po skończeniu Gliny dostałem konto na HBOGO i zacząłem Rodzinę Soprano, która jest wg mnie najlepszym serialem na świecie. Acz gdybym miał zrobić ranking seriali to Glina byłby w pierwszej piątce. Pitbull mi się podobał bardzo, ale jak skończyłem Prawo Ulicy to spostrzegłem jak mało rozbudowany był.

Nie wiem jak można porównywać takie seriale jak Pitbull czy Glina do
takich genialnych seriali jak Sopranos, The wire czy też Breaking Bad, The Shield :)

A no można. Oglądałem Sopranosów i BB są to świetne seriale lecz Pitbull jest genialny i cholernie realistyczny.
Jeżeli obejrzysz "Prawdziwe psy" to będziesz wiedział o czym mówie.
Bez wątpienia Pitbull to moja pierwsza 3 seriali.

Polecam "Odwróceni" jak jeszcze nie oglądałeś.

A ja odradzam.

Ja nie odradzam, ale uważam, że "Odwróceni" nie wytrzymuje porównania z "Gliną".

Pisałem do ściemniary z drzewkiem w avku.

Okej, rozumiem.

Właśnie oglądam Glinę. Na razie kilka odcinków. Glina to bardzo dobry serial, ale to Pitbull jest arcydziełem.
Pitbull ma w sobie coś więcej czego żaden inny serial nie ma, przekroczył granicę genialności. Np. policjanci w Pitbullu mówią super slangiem i mają genialny akcent. Tutaj mają parę haseł, typu kwadrat czy fabryka, ale nie ma tej ich odmienności. W Pitbullu czuć, że te psy to inni ludzie, że widzą świat inaczej, mają swój język. Despero śpi na komendzie i jeździ trapezem, a tutaj niektóre samochody są całkiem dobre. Tam była bieda, aż piszczy i praca ku chwale (ojczyzny?).
Pitbull to też industrialna muzyka Luki, która robi niesamowity klimat. W Glinie jest bardzo dobra muzyka (wiadomo, Lorenc), ale w Pitbullu postawili na coś wyjątkowego. Tutaj mamy saksofon, czyli jak w prawie każdym kryminale, a muza z Pitbulla to coś zupełnie nowego.
W Glinie aktorzy grają bardzo dobrze, w Pitbullu genialnie. Tam są kreację. Dorociński spiłował sobie nawet zęba i ma wyjątkową fryzurę. On nie gra Despera, on jest Desperem. Pitbull to wyjątkowy serial, jedyny w swoim rodzaju.
Glina to bardzo dobry serial, ale nic go nie wyróżnia, nie ma takich drobnych szczegółów, jak spiłowany ząb Despera i dziwna muzyka.
Pitbull raz się zdarzył i już więcej się nie zdarzy. Nie można z nim niczego porównywać, bo nie ma sensu. To poziom nieosiągalny dla innych.
Ale Glinę też oglądam z wielką radością.

Zapomniałem też napisać, że w Pitbullu są pierwszorzędne hasła. Jest mrok, jest syf, ale jest i miejsce dla żartów.
I Pitbull wydaje się być też bardziej mroczny. Np. scena kiedy kobiet-zabójczyni siedzi w ciemności na kanapie i gapi się w włączony telewizor, gdzie nie ma żadnego programu tylko szumy. W Pitbullu jest pełno pomysłowych rzeczy. Te szczególiki sprawiają, że jest najlepszym serialem ever. Mam nadzieję, że będą takie rzeczy w Glinie. No nic, odpalam kolejny odcinek, bo się wciągnąłem. :)

Ja uważam, odwrotnie, ale zgadzam się Pitbull, jest bardzo dobry, ''Glina'' jest jednak bardziej psychologiczna, i mroczna, szczególnie pierwsza sprawa, sprawa Grabka, czy sprawa Kurtena, na prawdę jest mroczna ;) Polecam

Mocno się wciągnąłem i właśnie zaczynam ósmy odcinek.
Nadal Pitbull lepszy, ale nic nie jest lepsze od Pitbulla, więc nie ma co płakać. :)

Twoja opinia ;)

no to piona Facet :-) bo ja mam tak samo :-) Glinę uważam za genialny serial, właśnie wałkuje drugi raz serię, kapitalny klimat, kapitalne historie, ogólnie całość - super, Pasikowski stworzył naprawdę piękne dzieło, równające swą genialnością do Psów, ale mimo wszystko PitBull odrobinę lepszy, to taka wisienka na torcie pośród seriali kryminalnych. "On nie gra Despera, on jest Desperem" - to Twoje zdanie w pełni oddaje genialność tego serialu :-) Dorociński tutaj zagrał rolę życia, był tym kim jest Arnold w Terminatorze, czyli mówisz T-800 - myślisz Schwarzenegger, tu działa tak samo. Poza tym Grabowski... Pokazał że nie jest wąsatym przygłupem w laczkach, a ostrym skur/wielem z odznaką, genialne kreacje, nie ma co się rozwodzić... :-)

Pitbull jest dobry, ale na tle pokrewnych mu seriali takich jak Breaking Bad, The wire, The Shield, Sopranos już prezentuje się tylko przeciętnie.

Nie widziałem ani jednego odcinka The Wire, ale to kolejny serial jaki mam zamiar obejrzeć.
Ciężko będzie dorównać Pitbullowi i na taki poziom się nie napalam, ale mam nadzieję, że mi się spodoba. Dziwię się Twojej ocenie Pitbulla, moim zdaniem tego już nie da się przeskoczyć. Po prostu nie da. Nie wyobrażam sobie, żeby można było zrobić coś lepszego. Ale odpiszę Ci na tę wiadomość po obejrzeniu The Wire. Może akurat. :)

Trudno traktować cię poważnie.
To tak jakby porównywać "Psy" do takich uznanych dzieł filmowych jak
Ojciec chrzestny 1,2,Dawno temu w Ameryce, Człowiek z blizną, Chłopcy z ferajny, Pulp fiction itp
Breaking Bad > The wire > Sopranos > The Shield > Zakazane imperium > Pitbull
Pod względem scenariusza, aktorstwa, dialogów, rozmachu Pitbull jest bardzo daleko za wyżej wymienionymi.
Na imdb do porównania Breaking Bad ma ocenę 9.6, The wire 9.4, Sopranos 9.3, The Shield 8.8, a Pitbull 8,0.
Styl Pitbulla najbardziej zbliżony jest do The Shield, a nie The wire.
W The Shield głównie pokazana jest praca policji, zwłaszcza pewnego skorumpowanego oddziału uderzeniowego.
Wiadomo ulica, narkotyki, prostytucja, psychopaci, mafia.
Ale główna fabuła opiera się na pokazaniu pracy policji i śledztwie na skorumpowanym odziale.
The wire to już o wiele bardziej złożony twór serialowy. Jest pokazany cały system funkcjonowania miasta Baltimore.
Praca policji, getto murzyńskie, a nawet polityka i edukacja.
Klimat, powolnie ukazane śledztwo, realizm na niespotykanym poziomie.
Zresztą seriale HBO mają swój własny, niepowtarzalny styl, zwłaszcza te pierwsze np:.
OZ - najlepszy serial o więzieniu
Sopranos - najlepszy film o mafii, nietypowe podejście skupiające się głownie na ukazaniu rodziny szefa mafii
Sześć stóp pod ziemią - rodzina zakładu pogrzebowego
The wire - system miasta Baltimore
Rzym - system polityczny starożytnego Rzymu

Dlaczego trudno traktować mnie poważnie? Bo masz inne zdanie na temat Pitbulla? Obejrzę te seriale, to ocenię jak przy nim wypadają. Daj Boże, żeby było tak jak piszesz i były one jeszcze lepsze od Pitbulla. Byłoby doskonale.
Psy nawet nie leżały przy Pitbullu i tych filmach gangsterskich, które wymieniłeś. Dla mnie Pitbull (szczególnie pierwszy 5-odcinkowy sezon), to rzecz wybitna. Dla mnie to Ty wyskoczyłeś jak Filip z konopi z tym 7 dla Pitbulla. :)

A rankingi imdb i filmwebu, to wiesz gdzie można sobie wsadzić? ;) To zawsze najgłupszy argument jakiego można użyć. Rankingi układają wszyscy. I koleś, który ogląda Trudne sprawy, i blondyna blachara itd.

Filmweb nie ma rzetelnych ocen. Ale imdb z małymi wyjątkami jest absolutnie bez zarzutów.
Dałem 7 bo jak pisałem to leży bardzo daleko od najlepszych. Takie są fakty.

Nie. Takie jest Twoje zdanie. :)
A dlaczego imdb jest lepsze od Filmweb? jacyś mądrzejsi ludzie głosują?

To prawda właśnie że Pitbull to Polski The Wire.

Polecam Gomorre , włoski serial na równi z the wire :) a nawet lepszy :)

szukam polskich seriali kryminalnych, w których tak jak w pitbulu w każdym odcinku oficerowie zajmują się nową sprawą (prócz kilku wątków które ciągną się przez cały serial) lub w glinie gdzie kolejne sprawy rozpisane są na 2-3 odcinki ale nie jak w oficerze gdzie jedna duża sprawa jest rozwiązywana przez cały sezon

"Kryminalni" - tam z reguły co odcinek była nowa sprawa, ale serial stoi parę poziomów niżej niż PitBull czy Glina

kryminalni to max 5/10

taką też i mają moja ocenie na FW :-)

a fala zbrodni ?

słyszałem że słabe ale nie dowiem się póki nie zobacze chociaż jednego odcinka, a ekstradycja i sfora?

Nie wnikając w poziom Ekstradycji / Sfory, to oba seriale nie spełniają warunku: "1 sprawa - 1 odcinek (max 2-3)".

Fala Zbrodni ma owszem, co jakiś czas epizody pt. "jeden odcinek - jedna sprawa", ale głównie to tam policyjny twór o nazwie OPZ walczy z ruską mafią, co sezon zmienia się tylko główny herszt rosyjskich złoczyńców i tak w koło macieju, ogólnie poziom Kryminalnych, no może oczko wyżej za to że nie rozbudowywali zbytnio jakichś pierdół obyczajowych oraz ostre, męskie słownictwo.

"Paradoks" http://www.filmweb.pl/serial/Paradoks-2012-658871