Znajdź sobie może inne podobne wątki na forum tego aktora, to sie dowiesz... Bo my wielbiciele tych filmów juz mamy tłumaczenia wszytskim, że Boollywood to nie tylko romanse!

Masz rację Madleen! Ileż można tłumaczyć tym ludziom, że nie jest nam miło czytać wciąż takie wypowiedzi. Powinni znaleźć sobie inny temat. Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś krytykował jeden film z bollywoodu. Nie! Od razu trzeba uogólniać i zjechać wszystkie. Czy my w ten sam sposób krytykujemy np. filmy sensacyjne, wojenne, czy psychologiczne? Niedobrze się już od tego robi. Chce się powiedzieć: A poczytajcie Sobie najpierw nasze forum zanim zabierzecie głos w nieznanej Wam sprawie. Może to Was nauczy, jak traktować różnice zdań. Więcej szacunku! A czy Wy znacie tylko horrory i sensacje? To pytanie równie obraźliwe jak to wyżej. Może teraz się zastanowią, bo ja już nie wiem Madleen, jak z nimi rozmawiać.

Tak zgadzam się z Tobą... Taka prawda, bo my się tu produkujemy, by podać im jakieś inne bollywoodzkie filmy (nie romanse) i zachęcić ich do obejrzenia innego filmu, a oni i tak nic sobie z tego nie robią... A czasami twierdza, że bolly i tak jest takie i takie i ich nie przekonamy (to po co w ogóle zakładają taki temat)? Żeby nas zdenerwować może?
już nie chciałam mówić autorowi tego tematu o tym, że ja też mogę nie lubić, np. filmów fantastycznych, ale nie jestem tak wścibska i nie wypowiadam sie na forum, np. Harry Pottera, ze go nie cierpię!-to był tylko przykład...

Ja kocham kino ogólnie... więc nie rozumiem jak można się interesować filmem z jakieś konkretnej półki... zresztą...ja nie patrze czy to Bolly Holly, czy może film angielski... po prostu nie interesuje mnie to...
Film to film nieważne w jakim języku, z jakiego kraju, za ile kasy...
Miłość (czy ja gdzieś już tego nie pisałam?) w każdym filmie Bolly jest, czasami nie pełni funkcji nadrzędnej np. Kuchh Meetha Ho Jaye/ tytuł gazetowy "Czekając na miłość" (i właśnie to z grubsza ich wina, bo muszą gdzieś zawsze tą miłość wcisnąć:/)tytuł polski właściwy "Zażyjmy słodyczy"- jest to opowieść o ludziach, którzy utknęli na lotnisku... miłość jest, ale to raczej film o problemach ludzkich niż miłości :]
Film Bollywood to Masala Movie czyli mieszanie różnych gatunków filmów np. kino akcji + komedia romantyczna +dramat+ musical, a więc miłość zawsze się znajdzie w mniejszym lub większym natężeniu...

O to właśnie chodzi. To nie my piszemy, że nie kochamy czy kochamy bollywood. My wymieniemy konkretne tytuły. Ci, którym się bollywood nie podoba, krytykują go w całości. To tak jakby w całości krytykować fantastykę, lub dajmy na to kryminały. Skądinąd gatunek bollywood Masala ma tak specyficzny klimat, że wiele filmów może przypaść widzom do gustu. Zapewniam jednak, że wielu spośród nas, miłośników tej cudownej kinematografii, zachwyca się filmami innymi gatunkowo.

Krótko... my się jakoś rozwijamy...
Ja osobiście podziwiam Hindusów i ich filmy, Ślązaków i ich " Śląskie Kąski" Czechów i ich " Jozina z bazin" Dlaczego? Bo oni nie zdeptali swojej kultury, dzięki temu ona nie zanika...
Tak to już jest z tą dzisiejszą młodzieżą do której poniekąd należę...
Grunt to nie wstydzić się swojej kultury... tylko pytanie nr 1 ? Co to kurcze kultura? Wy na to pytanie nie potraficie odpowiedzieć, a jakiś Boly film wymienicie...
Ach tylko mnie nie osłabiajcie i nie wchodźcie zaraz po przeczytaniu tego posta na Wikipedię...

Odpowiednie pytanie

Pink
Drishyam
Trapped
Kahani
Udta Punjab
Section 375
Gully Boy

to pierwsze z brzegu, które obejrzałam i które przyszły mi na myśl a daleeeeeko im jest do tematyki miłosnej. Najpierw warto poszukać na własną rękę a potem ewentualnie, jeśli wyniki poszukiwań nie są satysfakcjonujące, w pogardliwy sposób wypowiadać się na forum