Strasznie wypadła w SORTOWNI, taka irytującą że szkoda gadać. W innych produkcjach wypadła podobnie....
Wydaje mi się, że taka surowa opinia może być wydana przez pryzmat beznadziejnej postaci a nie aktorki jako takiej. Pewnie wybitna aktorka nie wyciągnęłaby z tej postaci wiele więcej.
Nie wiem co scenarzysta miał na myśli kreując tak antypatyczną postać, której w teorii powinniśmy choć trochę kibicować a w praktyce każdy jej życzył przećpania czy innego śmietelnego wypadku już po pierwszym odcinku
Postać fatalnie napisana to jedno, ale miała sceny gdzie dało się pokazać trochę aktorstwa, np. w gabinecie psychologa. A zrobiła overacting taki jak w kółku teatralnym, nawet sprawnemu aktorowi jakim jest Czarnik trudno było uratować scenę. Ogólnie jedna z gorszych ról kobiecych jakie pamiętam z ostatnich lat. Jak zawsze bronie aktorów złym scenariuszem itd tak tutaj się nie da.