całkiem nieźle sobie to wymyśliłeś, ale np. Michael Madsen zagrał w 206 filmach a aktorskim geniuszem nie jest, powiedziałbym raczej że Ganz to taki ukryty talent, gdzieniegdzie zabłysnął, pewnie w Niemczech jest bardziej znany
On już dawno stał się legendą światowego kina, grając w filmach tak wybitnych reżyserów jak Wim Wenders, Werner Herzog czy Theo Angelopoulos. On już wtedy, przed rokiem 2000 był tytanem kina światego! To, że tego typu kino jest niedostępne dla pewnej grupy osób, która nagle go odkryła dzięki Upadkowi, to inna sprawa...