PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=601}

Siódmy pokój

La settima stanza
6,8 695
ocen
6,8 10 1 695
Siódmy pokój
powrót do forum filmu Siódmy pokój

Obejrzałam ten film wiele, wiele razy na przestrzeni lat... Każdorazowo przeżywam ów obraz, nastraja mnie nostalgicznie, uduchawia... Choć nie jest to szczyt artyzmu, - nie uważam Mészáros za dobrą reżyserkę (i to żenujące kreowanie rólek dla męża, już byłego, którego uważam za skończone i totalne beztalencie...) - film jest absolutnie wart obejrzenia, ze względu na osobę Świętej, doktor Kościoła. Nie jest to biografia. Nie jest to dokument. Jest to wizja reżyserki. Jest w tym filmie wiele scen bardzo źle zagranych (wszystkie z partycypacją Nowickiego), ale też wiele bardzo dobrych. Maia Morgenstern jest wybitną aktorką. Wciela się genialnie w rolę Edyty Stein. Módl się za nami, św. Tereso Benedykto od Krzyża!

normajeane

Ewidentnie masz uprzedzenie do Nowickiego, bo trudno inaczej tłumaczyć kuriozalne słowa o "skończonym i totalnym beztalenciu".
Krótko mówiąc - bzdura do sześcianu.

jan_niezbedny0

Całkiem zbędna wypowiedź, Janie xD

normajeane

Nic podobnego.

normajeane

nic podobnego - też dodam !

normajeane

Myślę ,że cała filozofię tego filmu łatwiej jest nieco zrozumieć jeśli przeczytało się cokolwiek św.Teresy albo jakieś dzieło Edyty Stein.Bez tej wiedzy w filmie trudno wychwycić o co chodziło,oprócz obrazu pewnej historii,opowieści.
Dla wierzących-święta a dla obserwatorów -surowa kobieta ze swoim postrzeganiem świata i zmaganiem się z tym co nas otacza ,
To co dzisiaj obejrzałam zatrzymało mnie w czasie a to niesamowite doświadczenie.
Jeśli chodzi o Nowickiego to jest on z tej starej szkoły aktorów,których nie wypada zbytnio krytykować .
W wielokrotnych przypadkach to dzisiejsi aktorzy nieudolnie się na nich wzorują-z lepszym bądź gorszym skutkiem.

ocenił(a) film na 10
stranka1976

Ze starej szkoły był też Holoubek, którego warsztat podziwiam. Prawdziwy poeta sceny. Andrzej Łapicki - klasa sama w sobie. Nowickiemu zawsze czegoś brakowało. Według moich odczuć i obserwacji, zawsze był za mało "wczuty" w rolę oraz nie potrafił nadać granej postaci "duszy". Akurat rola w tym filmie była jedną z lepszych, które udało mu się wykreować. Mówię o osobie zmarłej, ale nie nazwałbym go aktorem wybitnym. Nie wypada raczej zaprzeczać temu, co się widzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones