za pomówienia. To by było dobre zakończenie.
To by było hollywoodzkie zakończenie, dziękuję bardzo, właśnie za brak takich rzeczy cenię skandynawskie kino.
Ale gdyby Ciebie spotkała taka historia to pewnie chciałabyś odszkodowanie? A może nie? Może powiedziałabyś "Spoko, nic się nie stało" i zapomniała o całej sprawie? Tego mi w tym filmie brakowało, takiego zadośćuczynienia za krzywdę.
Nie wiem czego bym CHCIAŁ :) w takiej sytuacji, nie jestem w stanie nawet zbliżyć się myślami do tego co czuje tak zaszczuta osoba. Zresztą czy jakiekolwiek pieniądze są w stanie wynagrodzić taką traumę która zapewne nie będzie miała końca?
Tyle, że tutaj nic nie było pokazane. Ani przeprosin, ani nic choćby ze strony tej dziwnej dyrektorki.