Chociaż nie przepadam za wojennymi filmami, ten był zupełnie inny. Poszczególne wątki były przedstawione w ciekawy sposób i pokazywały inne oblicze losów ludzi podczas wojny. Filip jest ciekawą postacią i nie spodziewałam się, że niektóre sceny z jego udziałem potoczą się tak a nie inaczej. Warto obejrzeć ten film i samemu ocenić :)
To chyba przez muzykę. Ona dodawała takiej nuty nowoczesności, co jest zaskakujące, że można to powiedziec o filmie, w którym akcja toczy się w '43. Nie czytałam książki, więc oglądałam w ciemno. To nie jest film, gdzie zakończenia można się domyślić po 20 minutach. Tutaj to mogło pójść przynajmniej w 3 kierunkach i w ostatnich scenach siedziałam jak na szpilkach, bo spodziewałam się już absolutnie wszystkiego.
Bardzo się cieszę, że wybrałem właśnie ten seans w kinie. Jestem niezmiernie zadowolony, ponieważ film był dla mnie takim powiewem świeżości. Nie było aktorów, którzy pojawiają się w reklamach czy fabuły, której braki można by opisać w formie książki. Także ja ze swojej strony polecam.
Poszłam do kina zachęcona opiniami i zwiastunami i muszę powiedzieć, że nie zawiodłam się ani trochę. Fabuła chociaż ciężka dość (czasy wojny), to wciągnęła od pierwszej minuty.
Według mnie to totalne mistrzostwo. Zwykle również wybieram inną tematykę idąc do kina, ale ten miał coś w sobie zachęcającego. Bardzo podobała mi się zwłaszcza muzyka~
Filip to film, którego głównym wątkiem nie jest akurat wojna i strzelaniny co 3 minuty.. Filip to przepełniony emocjami, głęboki i poruszający dramat opowiadający o młodym człowieku, który musi poradzić sobie w ciężkich czasach. Wielkie brawa dla twórców. Wspaniała produkcja.