Przecież od dawna wiadomo że nie ma co patrzeć na opinie recenzentów bo to się mija z celem tylko co najwyżej na opinie ludu

Wiem, wiem… tylko komentarz Pani „recenzent” Cykorz jest najgłupsza rzeczą jaka przeczytałem na tym portalu, chociaż inteligentnie pisząc takie durnoty wyłączyła możliwość skomentowania… dlatego wspomniałem o tym tutaj :)

A może tak damy prawo do wyrażania własnej opinii każdemu? Cyferki w recenzjach to naprawdę tako big deal żeby robić wycieczki personalne?

Tylko mowa tutaj o adaptacji książki, która właśnie jest bardzo polityczna - zarzucić temu filmowi wydźwięk polityczny to tak jakby ktoś się przyczepił ze Harry Potter jest zbyt fantasy

Wydźwięk polityczny nie oznacza w tym kontekście tego, że uważa się, że książka ma mocny wątek polityczny. Oznacza to raczej, że autor recenzji zauważa dużo analogii do współczesnej sytuacji politycznej (pewnie w USA) I mu się to po prostu nie podoba.

Ty ale zdajesz sobie sprawę z tego ze ta historia powstała duuuuuuuzo wcześniej wiec jakiej analogii do współczesnej sytuacji w USA?

Zdajesz sobie sprawę że recenzja dotyczy filmu, a nie książki?

Jakiego filmu jakie książki człowieku przecież to jest adaptacja twój interlokutor dobrze mówi nie można zarzucać adaptacji czegoś co jest sednem książki. Właśnie wydźwięk polityczny jest najciekawszy w tym filmie oprócz oczywiście czegoś nie uświadomionego czyli obrazu i dźwięku ale nie mówię to o dialogach. Filmy jest po prostu wybitny dać temu czemuś cztery to jest po prostu jakaś totalna porażka umysłowa szczególnie zważając na to że naprawdę mało jest teraz dobrego kina ale jesteśmy zalewani totalnym szajsem

A zdajesz sobie sprawę ze film jest na podstawie książki w której polityka odgrywa wręcz kluczową role?

A zdaję sobie sprawę. A zdajesz sobie sprawę, że krytykowana recenzentka nie pisze o tym, że film lub książka ma wątki polityczne, tylko że ma jakiś polityczny wydźwięk, który akurat jej nie pasuje (i nie precyzuje o jaki wydźwięk jej chodzi)?

A zdajesz sobie sprawę że skoro nie doprecyzowała to zapewne chodzi jej o ogólny wydźwięk polityczny. Być może chodzi o jego ciężar, ponieważ kładziony jest silny nacisk na politykę. Wciąż nie rozumiem takiej argumentacji. Tym bardziej że była już pierwsza część i każdy mógł się spodziewać że polityka również w drugiej części będzie kluczowa.

Nie przejmuj się opinią jakiejś nawiedzonej lewacki.

A zdajesz sobie sprawę, że recenzentkini czy tam recenzenszcze pierdzi co2 i zanieczyszcza planetę? Wy już na grubo się odkleiliście odklejeńce.

"A zdajesz sobie sprawę ze film jest na podstawie książki w której polityka odgrywa wręcz kluczową role?"
Jakie to ma znaczenie? Ocena dotyczy filmu, nie książki. Jeśli według recenzenta coś zostanie dobrze opowiedziane w książce, a źle w filmie to nie ma prawa tego wyrazić?

No i co z tego... Może dać ile jej się podoba, po co te wycieczki personalne, wybitny film? chyba niewiele widziałeś...

Sorry ale w kwestii pisania bzdur możesz sobie z Panią „recenzent” przybić hajfajf :)

Ty masz jakiś mandat niebios na określanie kto pisze bzdury a kto nie ?

Tak, jestem samozwańczym recenzentem recenzentów :)

szkoda nerwów na ten "płatek śniegu"

Problem w tym że to wy właśnie jesteście jak płatki sniegu bo rani was ocena recenzenta XD

Ale kim jest ta pani ja jej w ogóle nie znam pierwszy raz ją na oczy widzę co ona zrobiła co popełniła jaką dobrą recenzję ile filmów obejrzała w życiu. Kiedyś rezydenci to był Sobolewski Raczek teraz mogę się zgodzić że jest to walkiewicz że jest to popielecki Ale nie mów mu jakiś anonimowych ludziach to równie dobrze ja mogę napisać taką recenzję

Nie ma kompletnie znaczenia kim jest ta pani. Sobolewski czy Raczek to również nie są mejsasze z którymi nie wolno dyskutować. Ty również możesz napisać recenzję.

Gdy ktoś wyraża swoją opinię, musi liczyć się z tym że ktoś się z nią nie zgodzi. A jeżeli jego opinia jest dodatkowo śmieszna, jak w przypadku ww recenzji, to aż żal to przemilczeć, skoro można z kogoś pożartować. Z resztą myślę, że to samo pomyśleli inni użytkownicy, skoro komentarze zostały tam wyłączone :D

BrunoNaBani 100% racji

Wiedza pozwala weryfikować co jest bzdurą.

I teraz tak: jeśli ktoś zna książkę i widzi co wypisuje recenzentka, to wie że one bełkocze. Szczególnie, że wydarzenia z końca książki mają wpływ na wydarzenia w kolejnej części, więc trudno oczekiwać zmian.
Zresztą miłośnicy książek raczej oczekują aby niewiele zmieniać. Raczej marudzą, że za dużo się ścina, spłyca.

A teraz jeśli ktoś rzuca domysły, że pewnie to marudzenie wynika z tego, że film nawiązuje do współczesnej sytuacji politycznej w USA, to pokazuje, że jest głąbem. Bo nie da się doszukiwać tego gdy ma to oparcie w książce z lat 60. Gdyby autor chciał nawiązywać do bieżących wydarzeń politycznych to byłby kryzys kubański, Martin Luther King, czy zabójstwo Kennedy'ego. Jednak nie do współczesnej.

Reasumując, recenzentka powinna wiedzieć co komentuje.

Jestem miłośnikiem pierwszego tomu herberta. Taka prywata to jakieś snobistyczne trolololo

Akurat Cykorz bardzo dobrze zna książki (bo to nie tylko pierwszą) i wielokrotnie się do nich odnosi. Czytałeś w ogóle jej recenzję?

myślę, że nie tylko ja tutaj odnosiłem się do tej krótkiej oceny. Tych 5 dni temu, jej cała recenzja nie była chyba jeszcze podlinkowana (bo nawet ciekawiło mnie szerzej, ale nie na tyle by szukać w Google).

Dołączam się ta pani której nie znam i nigdy nie widziałem jej większej recenzji piszę bzdury Nie wiem dlaczego to jest na jednej z pierwszych stron tak jakby była jakimś naprawdę dużym autorytetem w tej dziedzinie.

Czy mógłbym teraz po polsku poprosić?

Ciężarna Jessica Atryda komunikowała się ze swoją nienarodzoną córką. Alia jak na swój rozwój płodowy była świadomym i rozumnym dzieckiem zainteresowanym światem zewnętrznym. To wystarczająco dużo, by feministki ze swoim bólem dupska okrzyknęły film faszystowskim.

Dokładnie. Polecam prześledzić oceny takich pseudo krytyków jak Cykorz, Hudzik, Leszczyńska i Prodeus. Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć :D Ja rozumiem że ktoś może być krytyczny i mieć zarzuty wobec jakiegoś filmu, ale niech to jakoś logicznie uargumentuje, bo z reguły mamy jakiś prowokacyjny komentarz odklejeńca który totalnie nie ma pojęcia o czym pisze. Taka Leszczyńska ocenia "Zieloną mile" 1/10 bez żadnej argumentacji. Zaś niedawno potrafiła ocenić "Meg 2" 9/10 i się zesrywać nad tym filmem. Jak to traktować poważnie? :D Serio "Zielona mila" 1/10? Dlaczego nie np. 2/10? albo 3/10. Chciałbym się kiedyś dowiedzieć :)

Ale za to "Zielona granica" Hollandesy u Pani Cykorz 8/10 :D . Chłopi 3/10 ... krytyk jak z koziej d... trąbka

Pewnie celowo próbuje wzbudzać kontrowersje takimi odklejonymi ocenami, bo brakuje atencji. Nie ważne jak, byle by mówiono... I jak widać chociażby po tym wątku - niestety się to sprawdza.

Żartujesz naprawdę tak zrobiła??? Właśnie dlatego świat się kończy bo internet sprawił że amatorzy stają się autorytetami w dziedzinach o których nie mają pojęcia

To nie sa krytycy to sa aktywisci albo cos podziela ich swiatopoglad albo to trzeba spalic

To jak nazwać Waszą postawę? Ma światopogląd nie taki jak trzeba, to trzeba ją zgnoić...
Nie spodobał się jej film, dała 4 a nie 1 - to nie skrajna ocena. Może wyłączyła komentarze pod tym filmem, bo ktoś ją zwyzywał. Nie wiem, nie znam babki. Wiem natomiast, że każdy ma prawo do własnej opinii. Po co od razu się obruszać czy obrażać. Użyła słabych argumentów? to zbijcie je, napiszcie w czym się pomyliła, a nie od razu chamówa. Na tym polega dyskusja. Babka napisała raptem 2 zdania, a Wy już plujecie jadem, schowani za swoimi laptopikami. Wyluzujcie to tylko film. Kilkadziesiąt wpisów, bo ktoś się wyłamał z zachwytów...

Jaka nasza? ja nie jestem ani prawakiem ani lewakiem obie grupy bym wystrzelil na ksiezyc i niech tam sobie wojuja

Pewnie Meg 2 oglądała ze swoją dziewczyną a zielona mila sama...

Podzielam zdanie odnośnie recenzji, ale tak samo głupio wygląda dawanie temu filmowi 10.

Głupio wygląda dawanie 10 bo co? Bo Ty go gorzej oceniasz? To daj 4/10 jak te krytykiszcze z fw. W czym problem?

Hipokryzja na najwyższym poziomie :)

No nie hipokryzja, bo potrafiłbym Ci tutaj obszerną recenzje napisać za co daje 10/10. A jestem tylko zwykłym szarym użytkownikiem fw. Zaś Pani Cykorz jest wielkim krytykiem gdzie ocenia film 4/10 argumentując to w jednym zdaniu że przytłoczył ją wydźwięk polityczny :D W DIUNIE! Dinozaury też ją przytłoczyły w "Jurassic Park"? Za dużo rekina w "Szczękach"? I to właśnie od Ciebie Fryzomaniak zajeżdża taka hipokryzja że aż się rzygać chce - bo niby rozumiesz, ale śmieszne że ktoś dał 10 :D :D super retoryka. Sam sobie pocisnąłeś i sam sobie wytknąłeś tak naprawdę hipokryzje. Oglądałeś w ogóle film, bo oceny nie widzę? I tak dla jasności - mam w dupie kto jak ocenia, ale jeśli widzę że wielkie krytkiszcze fw ocenia film 4/10 to wymagam logicznej argumentacji i uzasadnienia a nie jakiegoś prowokacyjnego wysrywu i blokowania możliwości komentowania. Wygląda to tak jakby nie do końca wiedziała na jakim filmie była w kinie.

Dajesz 10 bo lecisz za hype-trainem. Albo z przyczyn osobistych.
Są legendarne dzieła kinematografii i ten film nie ma szans być na półce obok nich.

Mówisz że zaniżona ocena ale nie widzisz swojej zawyżonej.

...a jeżeli coś osobiście tak lubisz, to jest tam też serduszko.

BUHAHAHAHAHAHAHAHA Skąd się biorą tacy ludzie?

No i tyle by to było w temacie argumentów.

Film nie zasługuje na 10 - tyle w temacie.

No tyle w temacie :D Przepraszam ale nie mam nic więcej do dodania bo to nie ma sensu :D Twój poprzedni komentarz to złoto i niech tak zostanie :D

Też Diunie dałem 10/10 bo jest to pierwszy film od wielu lat który mnie wciągnął i bez ostrzeżenia zabrał 2,5h mego życia. Zdjęcia, dźwięk, scenariusz, wszystko w tym filmie sprawia że chce się go oglądać. Ja to już zrobiłem 5 razy haha

Pani Cykorz bywa niepepnosprawna umysłowo w chwili oceniania filmów - nie przejmuj się :)

Raczej że w HP jest za dużo magi.
Pani Cykorz pokazała całkowitą nieznajomość tematu.