Głupia fabuła, naiwne sceny, niewybredne dialogi. Ale śmieszy swoją głupotą. Coś jakby serial komediowy wtłoczony w jeden wielki odcinek.
Mi się osobiście podobał, padały fajne teksty, a cała ta "akcja" , "fabuła" to tylko tło, dekoracja czy scena. Zrelaksowałem się, a szare komórki odpoczęły od myślenia i wysiłku :) czyli film spełnił swoje zadanie jako lekka komedyjka.